Matka mumia i śnieg z papieru
Wczoraj przeżyliśmy najazd sześcio i siedmio- latków. Nieco ponad tuzin dzieci szalało ze Szkodnikami na przyjęciu urodzinowym. Tort mi wyszedł bo praktycznie nikt nawet kawałeczka nie zostawił. Pozwoliłam dzieciom na szaleństwa i tak sobie myślę, że to co stare i sprawdzone, jednak jest najlepsze.
Zabawa w odgadywanie: jedno dziecko ma zawiązane oczy i dotykając dłoni pozostałych zgaduje kto to jest. Zabawy z balonikiem, zabawa w posągi ( kiedy muzyka cichnie, dzieci muszą stać nieruchomo), pociąg, zabawa w chowanego…
Największą radość dzieciakom sprawiły trzy rolki papieru toaletowego. Dokładnie trzy. Tyle zużyły by mnie owinąć i zmienić w mumię. Później było trochę straszenia i śmiechu. Kiedy zlazł ze mnie ten papier, dzieciaki stwierdziły, że to śnieg, podzieliły się na grupy, zrobiły barykadę z ławy i wszczęły potyczki. Podejrzewam, że gdyby nie ograniczony czas bawiły by się tak do północy. Przyszedł tatuś po jedną dziewczynkę;
– Już musisz mnie zabierać? Jeju…
Starszy Szkodnik przeszczęśliwy szybko zasnął z wszystkimi prezentami koło poduszki.
– Fajnie było. Dzieciaki widać zadowolone. Jak to kawałek papieru toaletowego może sprawić tyle radości, no nie. Sam byś pewnie też tak się pobawił.
Wzrok Prywatnego Wikinga padł na drzwi łazienki…
– Może jednak poczekam na prawdziwy śnieg. Pokażę dzieciom jak wygląda śniegowa wojna.
– Ty pokażesz? To ja pokażę. Jestem zwinniejsza od ciebie 😛
– Ale ja jestem większy!
I tak oto jestem umówiona na pierwszą potyczkę w śniegu z Prywatnym mym Wikingiem. Choć… Może go wcześniej zaskoczę papierowym śniegiem… Dzieci nie czekają tylko działają. Fajnie być dzieckiem 😉
Zdjęcia na Instagramie lub Facebooku 😉
Masz rację;) Fajnie być dzieckiem i dobrze, że to dziecko w sobie pielęgnujesz 🙂
Wiesz czytam i czytam i tak sobie myślę….fajnie jest być TWOIM dzieckiem
No chyba, że każę pokój sprzątać 😉
Super, popieram takie kreatywne zabawy z dziećmi – brawo 🙂
Mam nadzieję, że zwyciężysz, bo przecież w większego łatwiej trafić 😉
Wszyscy powinniśmy mieć w sobie odrobinę dziecka bo tylko wtedy łatwiej nam zrozumieć co one chcą nam przekazać.Gdyby matki nie miały tego w sobie myślę że nie kochałyby swych pociech tak mocno.Pozdrawiam i popieram kreatywne rozwijanie swoich dzieci a one lepiej się bawią widząc że ktoś poświęca im czas niż same przed komputerem jak u niektórych 🙂
Komputer też jest fajny, ale… Co się sama z nimi pobawię to moje 😉
No more s***. All posts of this quialty from now on