Rejestr chwil i serc
Weekend spędziłam na zwiedzeniu kilku średniowiecznych zamków i miasteczek na Słowacji. Lewocza i Stara Lubovna przeniosły mnie w czasy średniowiecza i pozwoliły odetchnąć od teraźniejszości. Teraźniejszość przywitała mnie różowymi pasemkami.
– Ciocia nam zrobiła! Mówiła, że to się zmyje za kilka myć. Jak dobrze szamponem włosy umyjemy.
I od soboty za nic nie chcą włosów umyć. Ot życie.
Z drugiej strony po to są dziećmi. Niech się cieszą z różowego pasemka we włosach bo mają do tego prawo. Starsza ma dość ciemne włosy i w warkoczu pasemka prawie nie widać i w szkole prawie nie zauważyli. Młodsza na blond włoskach ma przeraźliwe, prawie neonowe pasemko…
Jutro i pojutrze znikam na dwa całe dni rejestrować potencjalnych dawców szpiku na swojej uczelni. Trochę ten mój pamiętnik ostatnio zaniedbany… Jednak mam nadzieję, że w piątek wpadnę tu z dobrymi nowinami, że w małym miasteczku jest dużo ludzi o wielkim sercu. Akcja Dwa Wymazy & Do Bazy rusza jutro w prawie wszystkich wyższych uczelniach w Polsce. Jeśli zechcecie świadomie podzielić się cząstką siebie w imieniu wszystkich studentów zapraszam. A kiedy przemyślicie sprawę i zapragniecie dołączyć do bazy wypełniając formularz w zaciszu domowym zróbcie to jak Nie-Matka 🙂 Chorych na białaczkę niestety przybywa…
To tylko dwa wymazy 🙂
Właśnie Szkodniki wariują w wannie.
– O matko! Jaka różowa woda!!!
Czyli jutro pasemka będą mniej różowe.
Fajnie jest pamiętać takie różowe chwile z dzieciństwa. Miło jest rejestrować pozytywne chwile z życia. Czasem trzeba samemu się zarejestrować by ktoś inny też mógł rejestrować zwyczajne szczęście.
Do piątku 🙂
Moja córka studentka też jest już zarejestrowana.. a dzięki Twemu wpisowi dotarło do mnie, że przecież już dawno chciałam ofiarować komuś szansę na zdrowie, ale jakoś się nie składało .. i właśnie teraz się zarejestrowałam. Dziękuję 🙂
I się wzruszyłam…