Tak to już jest, że w życiu są potrzebne zmiany. Miałam zamiar zupełnie zrezygnować z notowania wybryków Szkodników, ale…
– Jak ty se nie pobębnisz w klawiaturę porządnie to chora będziesz!
Chora matka zaczyna marudzić, robić głupoty i być roztargniona bardziej niż zwykle.
– Czemu tak dziwnie pachniesz? Jak miętówka…
– No zęby myłam…
– A czym wysmarowałaś swoje nogi?!
Roztargniona Niekoniecznie Zorganizowana Matka zamiast tubki balsamu do ciała chwyciła za tubkę pasty do zębów… Myślami była gdzieś w bliżej nie określonym miejscu i nie patrzyła na to co robiła…
Co by więc takich sytuacji uniknąć to jednak będę bębnić w klawiaturę i już. Lubię to robić po prostu.
Dodatkowo od jutra chcę podjąć pewne wyzwanie i by się udało zamierzam je codziennie spisywać.
To tyle.
Ktokolwiek ma ochotę zostać z czytelników starego bloga – cieszę się ogromnie! Ktokolwiek nowy tu zaglądnie to wypada się przedstawić (tu następuje dygnięcie):
Ja – Matka Niekoniecznie Zorganizowana – mam zamiar nadal chwytać chwile ulotne..
Dzieci: Szkodniki – przyczepiły się i się nie odczepiają…
Mój Prywatny Wiking – Prywatny Tatuś Szkodników – bywa z doskoku i czasem coś zauważy np to, że pachnę jak miętówka…
Czasem zagoszczą tu przyjaciele Szkodników, Sąsiedzi i Listonosz Niezwykle Przystojny i inni.
Ot życie…
PS Dopiero ogarniam szablon więc wybaczcie, że tak jeszcze ściany niepomalowane i wszystko w pudłach leży…
Wysmarować nogi pastą do zębów? hmm znam osobę, która chciała za to umyć zęby kremem do stóp z mocznikiem. Także, zdarza się, ale uważaj na przyszłość 😀
zapraszam serdecznie do mnie http://www.megly.pl- dopiero zaczynam, może znajdziesz coś dla siebie 🙂
Tylko kawę machnę 😉
Zaglądam, czytam i grzecznie się witam:))) Dygam też, ale nie widać:))
Lubię Cię poczytać Mamo Szkodników – masz wspaniałe poczucie humoru i czytając Twoje „klikanie” sama miewam „napady śmiechu” – dziękuję za to:))))
Jestem mamą małej Jagodzianki – Porcelanki i Twoje wpisy ostrzegają mnie, co może mnie czekać:))
Pozdrawiam serdecznie:))))