Szkodniki i płyn do mycia naczyń
Patrzę do Kalendarza a tam: 20 maja Międzynarodowy Dzień Płynów do Mycia Naczyń. Płyn do mycia naczyń to bardzo pożyteczna rzecz, zwłaszcza kiedy posiadamy dzieci. Przypomniało mi się kilka atrakcji ze Szkodnikami i płynem w roli głównej.
– Mamo, mogę umyć naczynia?
– Musisz?
– Muszę.
– No to umyj…
I Starszy Szkodnik umył naczynia rozchlapując litry wody i zuzywając 3/4 butelki płynu na dwie filiżanki, dwa talerzyki i mały rondelek…
***
– Mamo, możemy umyć auto?
– A po co?
– Bo się nudzimy…
– Weźcie tą białą miskę wody no i płynu musicie dodać, do mycia naczyń może być.
Mija taka dłuższa chwila, wychodzę na balkon. Pełnoletni Opel błyszczy się a zapach rumianku (rumiankowy płyn) roznosi się pewnie aż do Krakowa… Szkodniki dosłownie płynem smarowały całe auto…
***
– Mamo idziemy puszczać bańki.
– Zróbcie sobie więcej płynu, bo znając życie wychlapiecie wszystko w 5 minut.
– A jak?
– Weź jakiś większy garnuszek czy wiaderko i wlej wodę i ciut płynu do mycia naczyń i troszkę płynu do kąpieli.
Szkodniki przygotowały wiaderko… Miałam na myśli ich wiaderko z piaskownicy, a dorwały wiaderko 15 litrowe po farbie do ścian, wlały tam pół butelki płynu do mycia naczyń i pół butli płynu do kąpieli…
– No na zapas mamo, nie 🙂
Wychowanie dzieci trzeba zacząć od podstaw… niekoniecznie z Ludwikiem 😉 Doświadczenie uczy, że im tańszy płyn do mycia naczyń tym mniejsze straty dla kieszeni 🙂
Ot życie 😉
Najważniejsze,ze potrafią się bawić a nie grają w gry przed komputerem. Straty w postaci butelki płyny czy kilku kubeczków to nie straty:)
Jak na razie mogą grać tylko wtedy, gdy za oknem jest potop lub -30 stopni 🙂
Z dziećmi jest wesoło. Mój syn jak miał chyba z dwa lata postanowił porobić mamusi w kuchni porządki. Był pod opieką tatusia. Ja po powrocie na podłodze w kuchni zastałam mieszaninę mąki, cukru,i jeszcze wielu produktów. Dobrze że nie dostał się do wody bo nie wiem ile zajęłoby mi sprzątanie. No cóż skoro dziecko interesuje się tym co mama robi nic na to nie poradzisz. Najważniejsze że rozwijają swoją fantazję i nie mają czasu na nudę.
P.S Bardzo fajny blog i pozwolę sobie zaglądać częściej. Zapraszam również do siebie.
Wieczorem jak Szkodniki będą wpatrywać się w ulubiony program kulinarny poczytam 🙂
Ja zrobiłam dokładnie to samo w kuchni moich rodziców, jak byłam dzieckiem. No i też przy sprzątaniu szafki zjadłam wszystkie rzeczy nadające się do jedzenia 😉 poza pieprzem 😉
An answer from an expert! Thanks for contbiruting.