Dzieci mają naprawdę ciekawe pomysły…
Pod kamienicą leży basen. Zwykły basen dla dzieci. Dmuchany taki.
Jako, że ostatnio padało, basen nie był używany. Dziś zrobiło się gorąco i Szkodniki wysypały się wymieniać wodę w basenie, bo ta która jest zrobiła się lekko błotnista i pełna owadów.
Obok basenu leży ręcznik, który prawie wtopił się w ziemię…
Delektuję się patrzeniem na kupę prania, kiedy wparowuje Młodszy Szkodnik do pokoju i stwierdza:
– Matko, potrzebujemy nowy ręcznik!
– Po co?
– Do wycierania stópek! Przed basen, żeby nie nosić błota to świeżej wody.
– A co z poprzednim ręcznikiem?
– Zapomniałyśmy o nim. Wygląda jak ziemia…
– Jak tak wszystkie ręczniki będziecie zostawiać na ziemi, to niebawem nie będzie czym się wycierać!
– Oj, matko! Kot się lubi o nas ocierać! Wytrzemy się kotem!
Dzieci mają naprawdę ciekawe pomysły…
PS. Mamy kota, prawdziwego, czarnego, który nas sobie wybrał, i o kocie, a raczej kotce, niebawem….