Jak matka facetów do łazienki zaprasza…
Prywatny Wiking pojechał z dziewczynkami do jednej z koleżanek. Koleżanka oczywiście to była Szkodniczków a nie Wikinga ;). Korzystając z wolnej chwili, wskoczyłam do łazienki oddać się czynnościom higieniczno-upiększającym. Jak już wspominałam, uwielbiam w łazience nadrabiać zaległości blogowe i słucham Audiobloga. Tym razem również tak było. Tak więc, beztrosko wklepuję sobie w policzki mazidło przeciwzmarszczkowe czy jakieś takie i słucham Piotra z Blogu Wchodniego. Oczywiście nie miałam na nosie okularów czy soczewek na oczkach… Wyjątkowy, cudownie miękki głos Piotra, zabrał mnie daleko od łazienki i wędrując po Baku zupełnie nie orientowałam się co dzieję się obok….
Prywatny Wiking wrócił, a ja tego nie usłyszałam. Za to, aż podskoczyłam ze strachu jak nagłe drzwi łazienki się otworzyły na oścież i PW wetknął głowę mniemam, że ze zdziwioną miną… (mało widzę bez szkieł).
– A ty… A… Sama jesteś!
– A myślisz, że kogoś na audiencji mam w łazience przyjmować.
– Głos usłyszałem…
– Wiesz co mówią o ludziach którzy głosy słyszą? 😀 A może myślałeś, że to rura w rezonans wpadła? 😀
– Ta… Audiobloga słuchasz, jakiś przyjemny facet. O czym? O Baku mówi. Dawaj ten twój telefon i się myziaj. Później posłuchasz!
I tak oto po ….nastu latach małżeństwa przyjemnie i ciepło mi się na sercu zrobiło…
Nawiasem mówiąc oprócz Piotra klik regularnie do łazienki zapraszam Szymona Podróżnika klik . To ostatnio moje dwie blogowe miłości. Nie znacie tych panów? Poznajcie. Nie macie czasu na czytanie? Audiobloga klik ściągajcie! Za darmo oczywiście! Tylko słuchając w łazience to lepiej może zamknijcie się na klucz, bo o zawał serca nietrudno 😉 Miłego weekendu wszystkim!
Chciałabym jego minę i twoją reakcję zobaczyć hihihihi
Zabawne, jak łatwo facetów wpuścić czasem w maliny 🙂
Wyrozumiały ten Twoj mezius.Moj jakby usłyszał meski głos w łazience to nie wiem czy najpierw utopil by mnie czy najpierw telefon. Poslucham sobie tych chłopaków ale dopiero wtedy jak będę pewna ze moj ślubny jest daleko ode mnie 🙂
Wiedziałam że w Szkodnikowo nie jest nudno. Jestem ciekawa jak zareagowałby Mój na głosy facetów w łazience. Bo że nieraz słyszał jak rozmawiałam ze swoim zwierzyńcem już nieraz słyszał.
Pozdrawiam i zapraszam na swojego nowego bloga.
Muszko a adres? 🙂