Ekspresowe wypięknianie…
Wędruje wczoraj wieczorem z sąsiadką przez Kaufland i pada standardowe pytanie:
– Co jutro robicie?
– Idziemy do kumpla na wesele! Pierwszy raz od chyba 7 lat… Normalnie aż stresa mam.
– O to fajnie.
– Fajnie, wesele typowo wiejskie, jakieś dwie setki zaproszonych.
Przechodzimy obok regałów z kosmetykami.
– Ty… Może bym se jakąś maseczkę machnęła. O 2,5o zł za dwie porcje.
– A se machnij. Kup, tylko nie zapomnij nałożyć! Znając życie to użyjesz jej na Sylwestra.
Kupiłam. I ogłaszam wszem i wobec, że użyłam. Oczywiście rano, zaczęłam maseczki szukać. Przetrząsnęłam półki w łazience potem lodówkę i już do kosza miałam zaglądać, kiedy to przypomniałam sobie, że może po prostu z torebki jej nie wyciągnęłam! Ha! I spokojnie se maseczka w torebce leżała. Wczytałam się nawet w instrukcję obsługi! Jeśli masz ważne spotkanie lub wielkie przyjęcie… O to, to dla mnie! Skąd wiedzieli, że będę na wielkim przyjęciu? Chcesz olśnić swoim wyglądem – niekoniecznie olśnić, grunt to by nikt nie spluwał na mój widok. Pragniesz by twoja skóra była napięta, jędrna i gładka – jeśli kupię 10 opakowań i nałożę na brzuch to jest szansa, że w ciągu 10 min się ujędrni? Makijaż się na niej dobrze utrzymywał – na rzęsy też można nałożyć? Potrzebujesz tej właśnie ekspresowej maseczki – czyli ekspresowo wypięknieje.
Maseczkę nałożyłam i oczywiście po pół godzinie przypomniałam sobie, że ją mam na twarzy. Proteiny pszenicy wygładzają mikrorzeźbę naskórka oraz zapewniają natychmiastowy efekt liftingu – no gładsza ta buzia, tylko nie bardzo wiem czy to efekt rzeczywiście liftingu. Koncentrat protein i aminokwasów z soi poprawia organizację kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra staje się jędrniejsza – że niby te włókna musztrę przechodzą?
Dla wyraźnego efektu stosuj maseczkę regularnie – czyli przed każdym wyjściem na wesele? Oj to druga porcja na pewno się przeterminuje!
Szkodniki widząc moją buzię pomazianą na biało z lekką dozą niepokoju zapytały:
– Mamo, ty nie zostaniesz chyba tak na zawsze?
Nie. Maseczkę zmyłam i pytam Szkodniki czy matka im wypiękniała ekspresowo.
– Tak mamo, jesteś podobna teraz do takiej dziewczyny co też ma długie ciemne włosy.
– Do aktorki jakiejś? Z filmu. Pełna nadziei zapytałam.
– Tak! Do Claawdeen z Monster High!
Ot życie 😉
Ale to był komplement…a,że postać mało urodziwa…Zresztą w/g standardów MH to ona jest piękna
W sumie to czuję się jak monster tylko taki light 😉
Mnie się kiedyś zdarzyło zapomnieć, że mam na twarzy peeling enzymatyczny. Mnie! Alergiczce z nadwrażliwą skórą! I ta naprawdę się wściekła na właścicielkę. Poszła sobie, hen daleko. Fakt, że po pół roku skóra zrobiła mi się cudna cera. Nawet myślałam ostatnio, żeby powtórzyć. 😉
a jaka to maseczka, że tak działa? :p
Soraya maseczka liftingująca 😉
to ja chyba też jej używałam, tal wnioskuję czytając Twój opis :)i traktuj opinię dzieciaków jak komplement !