Hreczanyki
Hreczanyki to danie typowo podkarpackie. Zakochają się w nim miłośnicy kaszy gryczanej. Hreczanyki polecam podawać z sosem grzybowym, który idealnie podkreśla smak kotlecików.
Szukając genezy przepisu natknęłam się na wariant z mięsem kaczki. Jest to logiczne, kiedyś świnię zabijano raz na jakiś czas, natomiast drób był pod ręką. Mięso kaczki i kasza to połączenie idealne. Do dania można posiekać drobniutko mięso z kaczki, lub kupić mielone np z łopatki.
400 g mięsa
200 g kaszy gryczanej suchej
2-3 jaja
4 ząbki czosnku
1-2 cebule
sól, pieprz, lubczyk, papryka słodka
bułka tarta, olej lub smalec do smażenia
Kaszę zalewamy podwójną ilością wody i gotujemy na sypko. Zostawiamy do ostygnięcia. Cebule drobno kroimy i szklimy na złoto najlepiej na maśle. Czosnek przeciskamy przez praskę lub siekamy jak najdrobniej. Wszystkie składniki łączymy formujemy kotleciki, delikatnie obtaczamy w bułce tartej i smażymy.
Wegetarianie 🙂 Zamiast mięsa 200-300 gram pieczarek pokroić w kosteczkę i podsmażyć na maśle. Połączyć z kaszą itd…
Uwaga. Kasza gryczana lubi grzyby. Jeśli chcemy bardziej aromatyczne hreczanyki, możemy kaszę ugotować w wodzie, w której moczyły się suszone grzybki np na sos 🙂
Smacznego 🙂
Ciekawostka na temat kaszy z książki Hanny i Pawła Lisów „Kuchnia Słowian”:
I tradycyjnie do gotowania, coś do posłuchania. Tołhaje „Wataha”.
Próbowałam wersji z pieczarkami, dobre na ciepło i na zimno!
Inna wersja to zamiast kaszy płatki owsiane i do tego drobno krojona czerwona papryka.
Dobrze, że już jadłam kolację!
Muszę ostrzegać, że jest wpis o jedzeniu 😉
Coś czuję, że już pomysł na obiad mam 🙂 Na pewno wypróbuję Twój przepis 🙂
Smacznego 🙂
U mnie mama robiła takie kotleciki z ryżu, ale w środku bez grzybów i mięsa, za to polane sosem grzybowym. 🙂
Z ryżu też znamy 🙂
Uwielbiam kaszę gryczaną i zbieram pomysły na jej ciekawe wykorzystanie, dzięki za ten przepsi 🙂
Przypomina to moje domowe klopsy, tyle że nie ma tam kaszy gryczanej. 🙂
Byłem kiedyś w Sanoku i takie jadłem. Mega dobre!
Ale pyszności! Kolejny przepis do wypróbowania 😉 Daruję sobie jednak grzyby, nie przepadam za nimi.
Wyglądają bardzo smacznie 😀
Robiłam tylko z samej kaszy i sera białego:) Ale taką wersję wypróbuję na pewno!!! Uwielbiam regionalną kuchnię i nazwy;)
Jeden wpis a tyle pomysłów na obiad:) zacznę od wersji kasza+pieczarki:) dzięki:)
[…] Rozmawiam z koleżanką, która pochodzi z małej wioski przy granicy ukraińskiej. Wspominam jej, że pracę licencjacką będę pisać o jedzeniu. Mam zamiar odszukać najstarsze przepisy z okolic. I oczywiście wszystko gotować i smakować! Podobnie jak wariankę czy hreczanyki. […]