Pasztet z selera z grzybami
Pasztet, generalnie to potrawa z kilku gatunków gotowanego i zmielonego mięsa, odpowiednio przyprawionego i upieczonego. Jednak wegetariańskie wersje potraw, przyjęło się, że zwane są pasztetami, choć prawidłowo powinny się nazywać smarowidłem na kanapki, pastą.
Pasztet z selera z grzybami powinno się nazwać pastą z selera na kanapki. W głowie mam już pomysł na zrobienie pierogów z tą pastą z selera… Ale to kiedyś 😉 Jak ugotuję, obiecuję się wynikiem pochwalić 🙂
Pasztet z selera z grzybami jest wyjątkowy. Podobnie jak pasztet z wątróbki, o którym wspominałam tutaj, czy pasztet z ciecierzycy i cukinii. Smak selera nie dominuje, dodatek grzybów nadaje aromat i pasztet szczerze polecam, nie tylko dla wegetarian czy wegan.
Pasztet z selera z grzybami
Składniki:
550 g selera (waga po obraniu)
300 ml wody
50 g suszonych grzybów
150 g cebuli (waga obranej)- jedna średnia
3 jajka
3 ząbki czosnku
100 g masła
50 g bułki tartej lub zmielonych płatków kukurydzianych
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka suszonego imbiru
1 łyżka suszonego lubczyku
1 łyżeczka pieprzu mielonego
Pasztet z selera z grzybami – przygotowanie:
Obranego selera ścieramy na tarce o grubych oczkach. Cebulę kroimy w kostkę. Selera i cebulę wrzucamy do garnka. Dodajemy zmielone grzyby, masło i wodę. Dusimy na wolnym ogniu około 40 minut. Wystudzamy. Dodajemy zmiażdżony czosnek, przyprawy i wszystko miksujemy. Dodajemy jaja, bułkę tartą i przekładamy do keksówki natłuszczonej i obsypanej bułką tartą.
Do masy można dodać ugotowaną marchewkę, wtedy pasztet będzie z kolorową niespodzianką.
Pieczemy około 45-50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po upieczeniu zostawiamy w foremce do ostudzenia. Pasztet zaskoczy waszych gości na pewno!
„To naprawdę jest z selera?!” – zdziwienie gwarantowane.
Smacznego!
Podpowiedź dla wegan. Zamiast jaj, 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego wymieszać w trzech łyżkach wody i dodać do warzyw. Zamiast masła można użyć ulubionego oleju roślinnego. Najlepszy będzie nierafinowany olej rzepakowy lub słonecznikowy.
Muszę wypróbować!