Perfekcyjna pani domu…
To nie ja. Bliżej mi ch*** pani domu. Może i gotuje wybitnie smacznie, ale do innych prac domowych nie mam większego zacięcia. Dom to nie muzeum i już! Ale do czego zmierzam…
Wymyśliły zabawę w sklep
Szkodniki chciały sobie zarobić na wakacyjne potrzeby, czyli głównie lody. Wymyśliły sobie, że pozbierają niepotrzebne zabawki, książeczki i inne takie i zrobią stoisko przed kamienicą i sprzedadzą co się da. I tak zrobiły. Moje sprytne i zaradne Szkodniki! Po jakimś czasie.
– Mamo, może znajdziesz jakąś dorosłą książkę do sprzedania?
Ha! Sprzedać moją książkę? W życiu! Jednak dziecku obiecałam, że się zastanowię . Zaczęłam przeszukiwać bibliotekę. Pół godziny minęło, zanim znalazłam rzeczywiście zbędną publikację w swoich zbiorach. Mój błyskotliwy i wielce pamiętliwy umysł przypomniał mi skąd ta hmm… nieciekawa publikacja znalazła się w mojej biblioteczce. Lata temu PW mi ją kupił, bo wkurzona byłam niby lepsza, wiadomo, w nocy 😉 Złapałam tomik i kurcgalopkiem udałam się do dzieci.
– Proszę, możecie sprzedać mamy książkę.
– Hurra! – Ryknęły Szkodniki, sztuk 4.
Jak sprzedać Perfekcyjną panią domu?
Po jakimś czasie:
– Mamo, nikt tej książki za 20 zł nie chce!
– Spuść cenę!
Chwila później:
– Mamo, nikt jej nie chce za 15 zł!
– Obniż cenę.
Dom to nie muzeum
Sytuacja się powtórzyła parę razy. Szkodniki wróciły do domu z utargiem w kwocie 18 zł, ale książki nie sprzedały. Nikt jej nie chciał nawet za złotówkę. I w sumie to się nie dziwie! Po co spędzać czas na szorowaniu karniszy, układaniu idealnie prania, czy składaniu serwetek w idealne trójkąciki! Chromolę to! Wolę czytać, gotować, gryźć słonecznik, robić zdjęcia. Dom to nie muzeum. Perfekcyjna nigdy nie będę i doszłam do wniosku, że dobrze mi z tym. Dzieci zamiast idealnie wysprzątanego mieszkania mają matkę, która pietruszkę suszy bezpośrednio w doniczce. Takie wspomnienia dla córek bezcenne. Grunt to dystans do siebie! Bałagan to wspomnienia 😉 Mamy być szczęśliwe, nie idealne.
Dobry pomysł na prezent dla żony! 😉
Uwielbiam twoje podejście do życia!
Tylko dzieci wyślij wcześniej na kolonie 😉 Ochraniacz na zęby itd polecam. Z całym swoim dystansem do życia, ten tytuł podziałał jak płachta na byka. W dodatku różowa okładka! Borze szumiący…
Bigini domowego ogniska? Już nazwa bogini nijak się ma do szczotki i odkurzacza…
Kurz jest po to , żeby leżał 😉