Rosyjskie bliny
Ciasto na bazie mąki gryczanej ma lekko orzechowy smak. Można się w nim zakochać! Ostatnio dostałam słoiczek kawioru, a skoro jest kawior to od razu pomyślałam: bliny! Do tego mocny czaj i już uczta gotowa!
300 g mąki gryczanej (ja kupuję nieprażoną kaszę gryczaną i mielę w Thermomixie)
100 g mąki pszennej
0,5 l ciepłego mleka
2 jaja
2 łyżki masła
30 g drożdży
2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
Ciasto na bliny musi wyrosnąć. Warto przygotować je wcześniej. Drożdże rozcieramy z cukrem, dodajemy ciepłe mleko i mąkę pszenną. Wymieszać tak, by nie było grudek. Zostawiamy na ok pół godziny, by rozczyn podwoił swoją objętość.
Dodajemy żółtka, stopione masło, mąkę gryczaną i mieszamy. Na końcu dodajemy ubite białka z solą. Smażymy małe placki na dobrze rozgrzanej patelni. Ja używam oczywiście sklarowane masło.
Bliny podaje się ze śmietaną z łososiem, kawiorem, śledziem. Albo na słodko z konfiturami lub cukrem. Pycha!
Na weekend lecę do Anglii. Mam trochę tremę bo zawsze Szkodniki zostawały z Prywatnym Wikingiem, a tym razem zabieram PW ze sobą. Szkodniki zostają z przyszłą nauczycielką języka niemieckiego i przyszłym ratownikiem. Podejrzewam, że jak wrócę będą po niemiecki wydawać dyspozycje dotyczące ratowania życia ludzkiego 😉
Gotowanie przy dobrej muzyce to sama przyjemność! Zostawiam wam bliny z rosyjską nutą oczywiście. Jeden z moich ulubionych rosyjskich zespołów. Otava Yo – Отава Ё – Сумецкая.
Do poniedziałku 🙂
Czyli bliny jak nasze swojskie racuchy drożdżowe, pycha!
Wyjazdu zazdraszczam, a Szkodniki dokształcą się elegancko 🙂 Nie wiem, jak opiekunowie to przetrwają 😉
Będzie to dla nich zaprawka… Ciekawe czy po takim weekendzie zechcą mieć dzieci 😉
Nigdy nie jadłam czegoś takiego, a wygląda niezwykle kusząco 🙂 To chyba przez ten kawior 🙂
Tego jeszcze nigdy nie miałem okazji próbować i chyba czas najwyższy to zmienić. Do tego kawior… mniam!
Nigdy czegoś podobnego nie jadłam, chętnie wykorzystam przepis 🙂
Ty mnie zawsze kusisz takimi pysznymi rzeczami ? Chociaż z mąki gryczanej najbardziej lubię naleśniki – takie wytrawne;)
Oglądając Twój wpis bez śniadania mój żołądek zrobił salto. Wygląda pysznie.
Smacznego 😉
Lubię twoje wybory muzyczne. Są tak smaczne jak potrawy. Bliny podsunę żonie.
Może to i dziwne, ale nigdy nie próbowałam prawdziwych rosyjskich blin 🙂
Whoever wrote this, you know how to make a good aritelc.
[…] Jednak niejako jest to ciasto z jajami ? […]