Czyli krótko mówiąc tarta grzechu warta.
130 g masła
100 g cukru pudru
Utrzeć w robocie kuchennym. Dodać 1 jajo i ucierać jeszcze ok. minuty. Dodać 250 g mąki pszennej (z razową też wyjdzie pyszne) Utrzeć. Jeśli ciasto jest zbyt suche można dodać 1 łyżkę mąki (przy mące razowej, nawet 2 lub 3).
Przed rozwałkowaniem schłodzić przez około pół godziny w lodówce. Piec 20-30 min – 170 stopni.
Krem: 500 ml śmietany 30% lub 36% i łyżka cukru pudru. Ubić śmietankę. Dodawać 250 g serka mascarpone, porcjami i delikatnie miksować. Krem wyłożyć na chłodne ciasto i udekorować malina.
Gotowe.
Moje dzieciaki uwielbiają ten rodzaj kremu. Oczywiście zamiast malin można użyć innych owoców, ale maliny i krem z serka to dla mnie idealne połączenie smaków. Do ciasta można dodać 2 łyżki kakao i otrzymamy tartę czekoladową. Szybkie smaczne ciasto. Polecam.
Oczywiście trzeba głośno zaznaczyć, że pieczemy tartę, czyli cienki słodki placek z dodatkami, w przeciwnym wypadku może być tak:
– Pyszne to ciasto! Krem delikatny! Ale coś ci w ogóle nie wyrosło!
– Bo to tarta człowieku…
No to znawca sie znalazł:-) Mini tarty kupuję w cukierni, ale rzadko, bo uzależniają…