Paszport dla Wróżki

Paszport dla Wróżki

Zanim opiszę Ukrainę tak na poważnie, dziś mały epizod. W końcu poniedziałek, wracamy do pracy, więc człowiek musi oprócz kawy zażyć czegoś optymistycznego!

Szkodniki przez cały pobyt we Lwowie marudziły, by napisać na Facebooku do Chłopaków z Joryj Kloc, co by spotkać się z nimi przy kawie. Ciężko dzieciom było wytłumaczyć, że chłopaki zajęte i to nie takie proste z artystami się spotkać. Po poznaniu się z nimi, chłopakami z Joryj Kloc, rozmowach na Folkowisku, Młode uważają chłopaków, zwłaszcza Antona za najlepszego kolegę na świecie. W końcu obiecałam, że jak znów będą w pobliżu, to Szkodniki bez gadania na koncert zawiozę. Zostawiły Joryj Kloc w spokoju (poza śpiewaniem non stop ich piosenek…)

Śpiewający Starszy Szkodnik zauważył, że rusza jej się ząb. Tak się nim bawiła, że w końcu wypadł. Schowała do małego plastikowego pojemniczka.

– Mamo, przyjdzie dziś do mnie Zębuszka Wróżka?

– Zupełnie możliwe, ale pewnie hrywny przyniesie zamiast złotówek.

Szkodnik sprawę przemyślał, stwierdził, że złotówki będzie miał możliwość częściej wydawać niż hrywny i schował ząb do mojej torebki.  Wróciliśmy do Polski i Starsza schowała ząb pod poduszkę. Byłam tak zmęczona, że zasnęłam i zapomniałam o obowiązkach Wróżki Zębuszki.

– Mamo, Zębuszka nie zabrała mi zęba! Nie zostawiła pieniążka!

– A! (kurcze, jak się wytłumaczyć) Wiesz, co dziecko? Możliwe, że dowiedziała się, że jesteś na Ukrainie i poszła załatwiać paszport, dlatego dziś w nocy nie pracowała. Na Ukrainę nawet Wróżki nie wpuszczą bez paszportu.

Uff! Przeszło! Jednak na coś te paszporty się przydają! 🙂

Ot życie 😉

6 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.