Mydełko glicerynowe z lawendą
Dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe. Szkodniki ewidentnie należą do szczęśliwych, ale czasem i tak staram się, by były czyste. Ot, chociażby dlatego, by sprawdzić, czy karmię rzeczywiście swoje Szkodniki 🙂 I rozumiem dzieci. Sama lubię wędrować po deszczu i taplać się w błocie… Kto by nie chciał być czasem taki, jak te maluchy z filmu:
Od jakiegoś czasu tworzę sama mydełka. W sumie nie do końca sama, bo Szkodniczki dzielnie mi asystują przy produkcji. Dzięki temu same później chętnie się myją. Jak zrobić mydełka? Wystarczy kupić bazę glicerynową i użyć wyobraźni 😉
Co potrzebujemy?
– Baza glicerynowa
– Formy, mogą to być formy do ciast silikonowe
– Barwniki
– Olejek zapachowy
– Zioła, rośliny…
Wcześniej bazę glicerynową, białą podgrzewam w małych ilościach w kąpieli wodnej. Dodaje barwnik (filetowy, niebieski), olejek lawendowy i zostawiam do ostygnięcia. Na drugi dzień jak ostygnie ścieram mydło na tarku, dzięki temu uzyskuje kolorowe wiórki, węże, okruszki. Do formy wsypuję okruszki, lawendę i znów w kąpieli wodnej roztapiam, tym razem bezbarwną bazę silikonową, dodaje olejek i leję do formy. Dzięki temu uzyskuje taki efekt:
Składniki kupuję w sklepie https://www.ecoflores.eu/pl/ ( I nie jest to reklama sklepu. Są solidni, więc ich szczerze polecam ). Może ktoś również się skusi na wyprodukowanie swojego mydełka?
Dobrego dnia wszystkim!
pięknie wyglądają, sama spróbuję.
pozdrawiam
Polecam 🙂 Taka produkcja daje mnóstwo radości!
Ava, prawdziwie artystyczna z ciebie dusza:) A ile czasu zajmuje taka „produkcja”?Myślę, że taka informacja będzie dla wielu ciekawskich dość ważna…
Samo robienie mydełek to ok 30 min. Później zastygają 3-5 godzin.
Takie własnoręcznie robione mydełka sa super- aż szkoda ich potem używać 😉
Bardzo fajny pomysl .kiedys musze sprobowac
Piękny wytwór! Mam dzuwną przypadłość – uwielbiam jak coś jest przeźroczyste 🙂 Twoje mydełka zaspojajają moją potrzebę w tym względzie totalnie <3
Mydełko wygląda szałowo! Mam nadzieję kiedyś w końcu zrobić swoje własne!