Pasztet z ciecierzycy i cukinii

Pasztet z ciecierzycy i cukinii

Prywatny Wiking nie cierpi cukinii. Nie lubi i już. Niedawno przekonał się, że cukinia jako ketchup smakuje bardzo dobrze i nawet go pochwalił, wchłaniając któryś z kolei słoiczek… Cukinia obrodziła w tym roku, więc wczoraj stwierdziłam, że tym razem podam ją w formie pasztetu.

Pasztet z ciecierzycy i cukinii – przepis

– dwie średnie cukinie – zetrzeć na drobnej tarce, lub zmielić, posypać solą i odstawić na pół godziny niech odcieknie

– 400g ciecierzycy zalać dzień wcześniej wodą (powinna moczyć się 12 godzin) i ugotować (gotuje się ok. godziny) po ugotowaniu, zmielić czy zbledować

– dwie duże cebule zeszklić na oliwie – zblendowałam razem z ciecierzycą

-trzy łyżki mielonego siemienia lnianego (wersja wegańska) lub dwa jaja

– pół główki czosnku – zmielić z cieciorką

– po łyżce lubczyku, bazylii, kurkumy, pieprzu i soli

Wszystkie składniki razem połączyć, dokładnie wymieszać i piec godzinę w 180 stopniach.

Pasztet wyszedł kremowy i tak dobry, że Prywatny Wiking tyle razy próbował „czy aby nie mdły” ” może następnycm razem ciut chili dodaj to nabierze mocy”, ” no praktycznie nie czuć cukinii tylko ciecierzyce, no pycha” aż z keksówki została połowa… Nawet taki zapamiętały mięsożerca stwierdził, że wegańskie jedzenie może być pyszne 🙂

Szczerze polecam 🙂

Aha! Kurkuma nie jest konieczna, ja dodaję kurkumę ze względu na jej właściwości przeciwnowotworowe.

Następnym razem do pasztetu dodam pokrojone suszone pomidorki – będzie pycha!

 

7 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.