Podchody

 

– Mamo, nudzi mi się.

– Mamo, mogę pograć na Xboksie.

– Mamo, nie mam co robić, daj mi telefon pogram sobie.

Znacie to? My znamy. My, czyli rodzice z okolicznych kamienic uważamy, że mieliśmy super dzieciństwo. Nie było komputerów, tabletów i innych takich. Zamiast elektronicznych zabawek był trzepak i piłka. Piaskownica i sałatki z babki.

Najmłodsze Szkodniki czyli Szkodnik Młodszy i Kaskaderka (prawie pięciolatki), kiedy robi się ciepło okupują piaskownice. Kombinują jak tu zdobyć wodę i zrobić błoto. Ciężko jest wieczorem zagonić je do domu. Cieszy nas to bardzo!

Mniej cieszą plamy na ciuszkach, których często nie da się doprać, ale… Dzieci są czyste, albo szczęśliwe 😉

Starsze Szkodniki (siedem – dziesięć lat) to już różnie. Robimy wszystko by oderwać je od elektroniki. Generalnie nam się to udaje 🙂

Kilka dni temu stwierdziłam, że nauczę ich grać/bawić się w podchody. I nauczyłam. Biegałam po okolicy rysując strzałki a dzieciaki po jakimś czasie mnie szukały. Ubaw miałam z podglądania ich. Oczywiście trochę się wkurzali na zmyłki,ale… Zabawa tak się przyjęła, że pierwsze co słyszę po wyjściu przed kamienicę to:

– Mamo Edyto, czy zagramy w podchody?

Zagramy 🙂 Muszę pomyśleć teraz nad jakimiś zagadkami by oprócz biegania pomyśleli troszkę. Zagadki typu:

– tam gdzie słońce spać się kładzie, podpowiedź znajdziecie na ladzie ( i zostawić w sklepiku karteczkę z następną wskazówką)

– w sklepiku z rybkami jest list z podpowiedziami

– w stronę wschodu pod drzewem co płacze, znajdziecie podpowiedź mali Apacze 😀

Znów wieczorem matka kurcgalopkiem przemierzać będzie okolice a za nią banda kilkulatków 🙂 I dobrze! Mama straci trochę kalorii a dzieci się dotlenią 🙂

 

Podchody

Jednak najlepsze zabawy nie wymagają wielu gadżetów. Kawałek kredy wystarczy by dobrze się bawić 🙂

7 KOMENTARZE

  1. Pamiętam zabawę w chowanego zaczynającego się od wybycia patyków… i w ” wypowiadam wojnę”.. oraz w wyścig pokoju z kapsli od butelek … dobrze, że chcesz reaktywować zapomniane gry 🙂

  2. Masz całkowitą rację z tym wczesniejszym dzieciństwem. Jakoś wszystko było wtedy możliwe i ciekawe i takie interesujące. Piłka, patyki, stare sztachety sąsiada, schnące bele siana na polu u dziadków. A teraz… od jednego urządzenia z wifi do drugiego… eh…

  3. Oj, znam to nudzi mi się i czy mogę tablet. wyciągam na podwórku, kopię pilę rzucam, gramy w cokolwiek , by nie było, tylko jak ppatrze na ta dzieciarnię, która sama z siebie nie potrafi się zorganizować: kiedyś podchody, gra w klasy, w gumę, skakanki etc a teraz? siedzenie na ławkach i jedzenie chipsów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.