Epizod bez majtek...
Epizod bez majtek...

Epizod bez majtek…

Co jakiś czas molestują mnie telemarketerzy, jak chyba prawie każdego. Staram się zawsze grzecznie im dziękować za super ofertę jednak… Czasem po prostu muszę pożartować i już.  Ostatnio próbują mi wcisnąć bieliznę:

– A skąd macie moje dane  – pytam bo przy powitaniu było użyte moje imię i nazwisko.

– Kiedy urodziła pani dziecko, w szpitalu podpisywała pani ankietę.

– O matko, to było wieki temu!

– I właśnie teraz mam dla pani super ofertę bielizny. Eleganckie figi zupełnie za darmo! – Telemarketer zaczyna zachwalać produkt.

– Nie dziękuję!

– Naprawdę, płaci pani tylko za przesyłkę! – telemarketer nie ustępuję a we mnie wchodzi chochlik:

– Kiedy ja proszę pana nie noszę majtek!

– Nie…?! – słyszę jak telemarketer przełyka ślinę.

– Jestem praktykującą nimfomanką!

– O! To mogę dostać pani numer telefonu?

Padłam! I nie wstanę ze śmiechu przez trzy dni 🙂

Ot życie 😉 Ot epizod bez majtek 😉

6 KOMENTARZE

  1. Zapewne się chłopina niezdrowo podniecił, obślinił słuchawkę, przewody się spięły, a może nawet awaria w tym przybytku telemarketerrrowym była 😉 I wszystko przez niewinne majtasy.
    Pozdrawiam 🙂

  2. Ojatam niegrzeczna 😉 Drugi raz na razie nie dzwonił więc chyba się domyślił, że żartowałam 🙂 Może nawet uśmiał się sam z siebie jak i ja 😀

  3. Teraz będzie Ci oferował różne inne rzeczy, sprawdzając, co noszą, a czego nie noszą praktykujące nimfomanki. A potem opublikuje poważną pracę naukową i stanie się sławny. Wszystkie wywiady będzie zaczynał od słów: „Wszystko zaczęło się od darmowych majtasów…”. 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.