Życzenia noworoczne

Życzenia noworoczne

Ostatni dzień roku. Wypada zrobić jakieś podsumowanie. W sumie, nie wypada. Chcę 🙂 . I już. Lubię takie chwile przemyśleń i wyciągania wniosków. A w tym roku spotkało mnie mnóstwo dobrych rzeczy!

– Szkodniki są zdrowe! Żywe. Wybitnie wszędobylskie. Lubię to choć to czasem męczące… Dobrze zaadoptowały się w nowych  placówkach edukacyjnych i jak na razie lubią szkołę i przedszkole.

– Prywatny Wiking nadal mnie znosi 😉 Medal z kartofla chyba mu zrobię, albo whisky kupię 😉 tyle lat wytrzymuje ze mną 😉

– Zostałam studentką i cholernie się z tego cieszę. Mam nadzieję, że dzięki temu znajdę normalną pracę. Pracę związaną z moimi zainteresowaniami…

– Podróże. Te małe i duże. Wszystkie były wyjątkowe.

– Ludzie. Różni. Ten rok obfitował w nowe znajomości. Blogerskie – trafiłam na kilka przefajnych blogów ( o nich wspomnę w konkretnej notce niebawem), studenckie to nawet nie ma co gadać 😉 i administratorskie – czyli pisanie na platformie blog.pl jest czystą przyjemnością, dzięki pomocy technicznej ze strony administratorów za którą właśnie pięknie dziękuję i dygam niczym kilkulatka 😉

– Stare znajomości trwają, przyjaźnie okrzepły, sąsiedzi są nadal kochani ze swoimi wadami i zaletami i mam nadzieję, że i mnie darzą uczuciami takimi, jakimi  ja ich darzę 😉

Audio-blog! To przefajne uczucie USŁYSZEĆ swoje wpisy! 🙂

– Zostałam Studencka Ambasadorką DKMS, pierwsza akcja rejestracji potencjalnych dawców za mną… Dużo pozytywnych emocji.

– Pierwszy raz odkąd jestem matką znów poczułam się kobietą… Naprawdę…

Zerknijmy do postanowień z 1 stycznia 2014 roku:

– Nie schudnę. Mam w nosie trzymanie się diet, które mi nic nie dają tylko wkurzają bo ja mam niby jeść trawę a dzieci wcinają pachnące frytki… Z resztą po kilku takich dietach efekt jojo zrobił mi taką nadwagę, że mam to gdzieś jak wyglądam! Grube też może być szczęśliwe! A co!

A jednak schudłam! W końcu! Zmieniłam kilka przyzwyczajeń i od 15 września jestem lżejsza o 8 kg i 12 cm w obwodzie w biodrach…

– Nie będę podlewać kwiatków. I tak ich nie podlewam a żyją. Widocznie im to służy. Przyzwyczaiły się do takich warunków jakie im moje roztargnienie stwarza…

I nie podlewałam i rzeczywiście wszystkie mają się dobrze!

– Nie będę mówić do dzieci: później. Później może mnie nie być…

– Nie będę słuchać po cichu muzyki.

– Nie będę protestować jeśli trzeci dzień pod rząd będą chciały naleśniki…  Przecież robię je niesamowicie dobre!

– Nie będę czekać na jakieś urodziny by upiec tort. Generalnie to codziennie ma ktoś urodziny! Dlaczego odkładać torty na później?

– Nie będę myśleć o tym co mi brakuje.

– Nie będę się zastanawiać nad czymkolwiek. Pierwsza myśl, spontaniczna jest zawsze najlepsza.

– Nie będę się porównywać z innymi. Jestem z edycji limitowanej.

Wszystko z lepszym lub jeszcze lepszym rezultatem wykonywałam. Przenoszę na przyszły rok te myśli.  Czego bym sobie jeszcze życzyła?

Tego by Szkodniki były jakie są, Prywatny Wiking by spełniał się zawodowo, frank szwajcarski spadł poniżej  trzech złotych polskich…

Chcę zgubić jeszcze kilka kg i cm, pisać tak by przyjemnie się tego czytało bądź słuchało i przeżyć jakąś fantastyczną przygodę. Pojechać gdzieś… Marzę o nowym super telefonie i napiciu się whisky z pewną osobą… A nawet kilkoma osobami, które znam na razie tylko dzięki internetowi 🙂

Marzę też o tym,  by spotkać swoją genetyczną Bliźniaczkę. Wiem, wiem, że to jest niemożliwe do dwóch lat od oddania szpiku, ale… Często zastanawiam się jak wygląda osoba, która ma takie same geny jak ja. No i to jest najradośniejsza wiadomość roku 2014 – Bliźniaczka, która pokonała białaczkę jest w domu. Nigdy bym nie pomyślała, że będę katalizatorem czyjegoś życia, oprócz rodzonych dzieci…

I tego WAM  wszystkim życzę! Takiej radości, poruszenia serca, przyjemności, wzruszenia aż do bólu, który sprawia, że człowiek zaczyna tu i teraz tańczyć! Niech ten 2015 rok przyniesie Nam wszystkim jeszcze więcej dobrych chwil i ludzi. Wspaniałych zbiegów okoliczności i słodkich owoców naszych dobrych decyzji!

Ściskam wszystkich czytelników, blogerów, znajomych i nieznajomych! Niech wszystkim się darzy!

Avatea

 

7 KOMENTARZE

  1. Życzę Tobie dużej poczytalności bloga!
    Życzę Tobie dużej liczby słuchaczy Twojego bloga!
    Życzę Tobie dobrych adresów! (Nie tylko blogowych)!
    Życzę Tobie skutecznego pukania do drzwi!
    Życzę Pani drugiej pary rąk ogrzewającej serce, gdy zabraknie nadziei.
    Życzę Tobie skutecznej walki o siebie!
    Życzę Tobie wygranej! (Nie tylko w totka)!
    Życzę Tobie wytrwałości! (Nie tylko ze mną)!
    Życzę Tobie spełnienia najpiękniejszych chwil!
    Życzę Tobie zdrówka!
    Życzę Tobie udanego Sylwestra!
    Życzę Tobie Szczęśliwego Nowego 2015 Roku!

  2. Chyba każdy z nas ma ochotę tego dnia zrobić małe podsumowanko 🙂 wiele dziś ich w blogowym świecie. A ja korzystając z możliwości legalnego grzebania po Waszych blogach znajduję nowe i na dzień dobry mam świetne streszczenie z całego roku 🙂 Jak miło!

    Pozdrawiam, i życzę Szampańskiej Zabawy !

  3. Super blog, czytam z przyjemnoscia. Podaj sposob na zmiany nawykow bo diety zrobily u mnie to samo co tobie.napisz co zrobilas. Pozdrawiam z zimnego Chicago. Gosia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.