Dziś wpisu nie będzie…
Dlaczego Szkodnikowo milczy? Dostałam taką wiadomość 🙂 Chwilowo mój prywatny laptopik na którym uwielbiam pisać jest w konserwacji. Tylko on ma mnie rozumie. Tylko na nim potrafię tworzyć. Na telefonie i tablecie notek pisać nie umiem… No to nie to i już!
– Długo to będzie trwało?
– Na jutro będzie gotowy!
Przyszło jutro.
– Rano nie da rady, wieczorem.
Ok.
– Odebrałeś mojego laptopa?- Pytam Prywatnego Wikinga.
– Tak.
Biegnę do domu w skowronkach. Szukam najukochańszego staruszka nawet w lodówce.
– Gdzie jest mój laptop? – Dzwonię do PW
– Został w busie.
– A to ok. Gdzie kluczyki?
– Mam ze sobą.
– No nie!
– Dłuższa przerwa od klikania dobrze ci zrobi!
Jasne…
No to dziś wpisu nie będzie! I już!
Ot życie… 😉
No chyba, że pożyczę tego plastikowego potworka z melodyjkami od Szkodników… 😀
A u mnie zbiesiła się przeglądarka i coś zamula. Chyba też będę musiała oddać laptopa do naprawy, bo jak tak dalej pójdzie, to go rozwalę! 😉
No nie bądź brutalna 😉
Jak to kobieta potrafi obdarzyć miłością COŚ więcej niż własne dzieci i męża 🙂 ale jak widać mąż trzyma rękę na pulsie 😉
Boziu, jaki ból, w samochodzie! Przecież to jest znęcanie się nad blogierką jawne i ewidentne ha ha
Pozdrawiam 🙂
laptop pewnie czuł się samotny 😉