Nie wierzysz? Przyjedziemy do ciebie!
Jak ja nie cierpię reklam Fairy…
Jakiś czas temu jak leciała reklama olimpijska;
to Szkodniki zawsze jak ją widziały to mówiły:
– Mamo to dla ciebie byłby raj mieć tyle talerzy, tłukłabyś i tłukła!
Później był szał na kapsułki do zmywarki.
Szkodnik męczył mnie:
– Mamo kup takie! Kup, kup, kup.
Kupiłam i z latarką w ręce Szkodnik praktycznie wlazł do zmywarki by sprawdzić czy rzeczywiście Fairy zmywa lepiej. Ja tam większych różnic nie zauważyłam a Szkodnik był zachwycony rozbierając zmywarkę na części pierwsze. Filtr wziął nawet pod lupę…
I nadal lecą reklamy Fairy i tekst Bieleninika: Nie wierzysz? Przyjedziemy do ciebie!
– Mamo no to kiedy wreszcie ten pan przyjedzie?
– To jest reklama! Ten pan kłamie. Mówi tak bo mu każą!
– Ale pani Magda Gessler była u nas w mieście to czyli ona nie kłamie, a on kłamie?
– To trochę inna sytuacja.
– To napisz do niego, że ja chcę by on przyjechał!
Nosz cholera jasna! Telewizor włączam na godzinę dziennie i zawsze, powtarzam zawsze musi być reklama Fairy. I zawsze: Mamo kiedy ten pan przyjedzie?
Jak ja nie cierpię tej reklamy!!!!
Wkurza mnie Bieleninik! 😉
Są reklamy które denerwują że w tym momencie odchodzę od telewizora. Uwielbiam za to reklamę o jogurcie i dziewczynce karmiącej misia. Tekst „Misiu chcesz jogurt naturalny” rozbraja mnie.
Tylko patrzeć a pewnego pięknego dnia znajdę misie pokarmione jogurtem…
Moja przyjaciółka zawsze twierdziła, że symbolem różnic między nią a mężem jest to, że on preferuje Ludwika, a ona Fairy (było nawet jakieś logiczne wytłumaczenie, którego nie pamiętam). Rozwiodła się. 😉 I już na zawsze płyn do naczyń przestał nim być. Patrzę na Fairy, myślę: rozwód. Pozdrawiam. 🙂
U mnie w kuchni rządzę ja i jakoś moich decyzji nikt do płynów nie podważa 😉 Ostatnio nawet mam Fairy bo z dodatkiem płynu do kąpieli robi się świetną miksturę do puszczania baniek 😉
Miksturę do puszczania baniek posiadam. Dostałam razem z przyrządem na któreś urodziny (39?). A że była wielka butla, jeszcze nie zużyłam. 🙂
U mnie im więcej mikstury naraz tym więcej śliskich kałuż w domu i: Mamo nie szkodzi prawda? My pościeramy a ty zrobisz więcej… 😉
To genialny prezent na urodziny 🙂 Muszę jej poszukać bo sąsiad ma w sobotę a chcę mu coś głupiego/śmiesznego kupić 😀
nie cierpię tej reklamy….ale jak widać dzieci w nie wierzą niestety. Gość jest wkurzający i ten jego głos……wrrrr
Mnie chwilami przeraża działanie reklam na dzieci. Dlatego jak najwięcej kontroli telewizji i mnóstwo tłumaczenia. I nawiasem mówiąc – co oni się uparli na tego Bieleninika… Naprawdę tak skutecznie przekonuje?
On jest po prostu tak strasznie brzydki, że wszyscy kupują ten Fairy bo boją się, że przyjedzie!
Fakt… ma specyficzną urodę. Może charakter za to ma piękny? 🙂
a z drugiej strony, w dobie plastiku, Ibiszowych tuningów i silikonowych dodatków w ciele dobrze, że jest taki Bieleninik. Może niektórych z kompleksów wyleczy? 🙂
oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że właśnie robisz im darmową reklamę? 😉 mój synek dostał kiedyś w przedszkolu „paczkę przedszkolaka”. Znalazły się w niej jakieś próbki płynów do płukania tkanin i właśnie kapsułka fairy. Po otwarciu opakowania dałam synkowi kolorowanki i te inne rzeczy przeznaczone dla dzieci, a próbki zabrałam i schowałam w łazience. Synek po jakimś czasie poszedł skorzystać z toalety i słyszę nagle krzyk: „niemożliwe!”. Biegnę sprawdzić, co się stało, a Maksiu wpatrzony w kapsułkę fairy mówi: „przyjechali do mnie” 😀
Generalnie cokolwiek pisząc – można robić reklamę 😉 Wkurza mnie inwazyjność reklam… Dzieci strasznie je chłoną i natłumaczyć się czasem strasznie dużo trzeba…
Tak w sumie – nie było by źle jakby ktoś wymyślił coś w stylu AdBlocka na reklamy w telewizji… W przeglądarce się sprawdza.
To by było idealne!
Ja wszystkich nie cierpię. Zwykle przełączam na inny kanał, a gdy i tam jest reklama to aż mnie trzepie z nerwów. Jakby się zmówili, na każdym programie w tym samym czasie multum reklam. Idzie się wsciec. A najbardziej wkurza mnie rekalma ing z super oszczędnym małżeństwem. Boziuuuuu, jak mnie to drażni….. Brak słów.
Mnie najbardziej drażni jak akurat pije kawę i np jem coś a tu reklama środków na hemoroidy lub inne takie…